Wbrew pozorom, jeśli lubimy spaghetti to nie oznacza to, że zjemy makaron z sosem pomidorowym oraz mielonym. Możemy chcieć go wzbogacić jednym z nieoczywistych połączeń smakowych, jakie daje nam pesto lub zjeść go bez mięsa. Mylne oznaczenie dań włoskiej kuchni stało się w naszym kraju nagminne. Tymczasem warto zastanowić się czym tak naprawdę są makarony, jakie powinny być oraz jakie rodzaje makaronów nadaje się do konkretnej potrawy. Oto prawdziwy przegląd makaronów!
Czym jest makaron?
Pasta, czyli włoski makaron powinien być zrobiony z żółtka jaja, mąki z pszenicy durum oraz odrobiny wody. Nic więcej, nic mniej, choć zdecydowanie makarony z pszenicy twardej są również do zaakceptowania – świadczą o jakości, gdyż nie zawsze dodatek jajek może być uzasadniony. Najgorsze co może znaleźć się w makaronie (a znajduje się bardzo często, niestety) to masa jajeczna pasteryzowana. Są to stare, niemalże zepsute jajka oraz ich skorupki wysuszone oraz starte na jednolitą masę. Stosuje się je w makaronach słabej jakości. Takich produktów należy zdecydowanie unikać. Zdecydowanie lepiej nie kupować makaronów z mąki pszennej zwykłej oraz takie, które dla koloru wzbogacono o kurkumę. To tylko oszustwo klientów!
Makaron Mini muszelki, czyli conchigliette
Pierwszy rodzaj makaronu, który chcemy omówić to małe muszelki. Z języka włoskiego są one nazwane conchigliette. Makaron ten to doskonały dodatek do różnego rodzaju sosów. Nasz produkt sygnowany jest nazwiskiem znanego kucharza włoskiego Jamiego Olivera, gdyż nie zawiera sztucznych dodatków, nie oszukuje klientów i wykorzystuje mąkę z pszenicy durum, czyli tak zwaną semolinę. Wyprodukowano go we Włoszech przez firmę korzystającą z naturalnych składników, która posiada własny młyn na Sardynii. To wyjątkowy makaron w formie małych muszelek.
Płaty makaronu, czyli lasagne
W tym wypadku termin lasagne oznacza zarówno makaron, jak i danie. Jest tradycyjna włoska lasagne to płaty makaronu poprzeplatane warstwami sosów. Jest to makaron bardzo cienki, powstały z mąki z pszenicy durum. Jest zdrowy i naturalny wyprodukowany we Włoszech i sygnowany nazwiskiem Jamiego Olivera. Co ważne makaron lasagne stosuje się od razu, bez uprzedniego gotowania, wprost na potrawę. Ta może wyglądać bardzo różnie, właściwie zależy tylko od waszej wyobraźni. Zatem, do dzieła!
Makaron Lasagne pełnoziarniste
Wciąż mówimy o cienkich płatach makaronu, jednak tym razem chcielibyśmy przedstawić Wam nietypową jego formę. Razowy, czyli pełnowartościowy makaron jest produkowany również we Włoszech, przez tę samą firmę, która posiada młyny na Sardynii, a więc korzysta z naturalnych składników. W tej wersji lasagne bazę produktu stanowi mąka pełnoziarnista, a więc jest wzbogacona o dodatkowe wartości odżywcze. Idealna dla osób, które lubią zjeść zdrowiej, a wciąż bardzo smacznie. Również używać bez uprzedniego gotowania.
Makaron kolorowy rurki, czyli penne
Makaron penne to idealnie komponujący się z sosami makaron w kształcie nieregularnie uciętych rurek. Nie powinien być zbyt gruby, gdyż w jego wnętrzu doskonale skryją się sosy do makaronów, pesto czy kawałki owoców morza. W tym wypadku mamy do czynienia z trzema różnymi kolorami makaronów sygnowanych nazwiskiem znanego kucharza Jamiego Olivera. Obok naturalnego makaronu z pszenicy durum mamy tu także makaron z dodatkiem pomidorów oraz szpinaku. Wygląda i smakuje nieziemsko!
Makaron Rurki
Penne po raz drugi. Jak już wiemy, to rodzaj makaronu, który ma kształt pustego w środku walca o nieregularnie poucinanych brzegach. Musi być przygotowany z pszenicy twardej, tzw. semoliny oraz być dość cienki, aby wnętrze mogły wypełnić wyjątkowe sosy czy kawałki mięs. Doskonały makaron nie tylko do dań głównych, ale także jako dodatek do zupy pomidorowej. Choć warto dodać, że pomysł okraszania zupy makaronem nie jest włoskim wymysłem. Włosi makaron jedzą na danie główne, a ten rodzaj, polecany przez Jamiego Olivera, nada Waszym potrawom pięknego charakteru.
Penne pełnoziarnisty
W swojej spiżarni Jamie Oliver skrywa coś jeszcze. Jest to pełnoziarnisty smak penne, rurek, o których już wam opowiadaliśmy. Są one tym razem wykonane z pełnoziarnistej mąki, a więc wzbogaconej dodatkowymi wartościami odżywczymi. Penne pełnoziarniste idealnie komponuje się z sosami i często nie potrzebuje już dodatkowych składników (choć warto z nim poeksperymentować). Jakość pochodzi wprost od włoskiego producenta, którego sardyńskie młyny przygotowują prawdziwą ucztę.
Słynne spaghetti w dwóch odsłonach
Oto i piękna klasyka polskiej kuchni włoskiej – spaghetti. Każdy Polak jadł choć raz to niecodzienne połączenie makaronu, sosu pomidorowego oraz mięsa mielonego. Tymczasem ta potrawa nosi nazwę, a i owszem – spaghetti, ale bolognese i pochodzi z Bolonii. Samo spaghetti to cienki i długi makaron wypełniony w środku. Służy do podawania drobnych mięs wraz z sosami, zwłaszcza na bazie pomidorów. Idealny także w wielu innych potrawach, jak choćby oszczędne, ale bardzo aromatyczne alio e olio. Makarony proponowane przez nas to dwa rodzaje mąki – z pszenicy durum, tzw. semoliny oraz pełnoziarnistej. Obie wersje są niezwykle smaczne, choć niewątpliwie dodatek większej ilości wartości odżywczych, jak w przypadku drugim, zmienia nieco smak i podkreśla jego wyjątkowość.
Makaron Świderki, czyli fusilli
Sygnowane znakiem Jamiego Olivera fusilli to świderki, które z powodzeniem używa się do sosów różnego rodzaju. Raczej nie pasują do mięs czy owoców morza. Są wykonane z pszenicy durum, a właściwie z mąki z niej uzyskanej we włoskich młynach Sardynii. Warto dodać je także do zupy pomidorowej.
Makaron Gniazda, czyli tagliatelle
Tzw. gniazda, czyli nawinięte na siebie, dość duże paski makaronu. To doskonały produkt do owoców morza. Polecany przez Jamiego Olivera, występuje w dwóch rodzajach – naturalnym, wykonany z mąki z pszenicy durum oraz zielonym, z dodatkiem szpinaku. Jedna i druga wersja zachwyci zarówno na stole, jak i w żołądku.
Mnogość możliwości, jakie niesie za sobą używanie makaronu oraz szybkość przygotowywania danej potrawy sprawiają, że jest to niezwykły pomysł na coś więcej niż obiad. A wszystko to z wyjątkowymi makaronami ze spiżarni Jamiego Olivera.
Brak komentarzy